[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Jakie to niskie, pomyślała.
Poczucie niższości jeszcze bardziej wzmogła w niej wizyta w
ogromnej łazience urządzonej z równym przepychem co reszta hotelu.
Umywalki o kwiatowym wzorze lśniły pozłacaną armaturą. Z wysokiego
sufitu zwisały kryształowe żyrandole. Kilka białych plecionych krzeseł
czyniło pomieszczenie przytulniejszym. Wpatrując się w jedno z wielu
luster w złoconych ramach, Heather rozpoznała w sobie to samo uczucie
panicznego lęku, które oznaczało, że zaraz zwymiotuje, zupełnie jak za
dawnych czasów przed występem.
Nigdy nie czuła się na swoim miejscu, występując przed
publicznością. Niektórzy z pewnością doceniliby bezlitosny trening,
jakiemu została poddana przez nauczycieli, jednak i tak nie dorównywał
on temu, jaki otrzymała w rodzinnym domu. Stała presja, jakiej ją
poddawano, zraniła wrażliwą duszę tak głęboko, że porzuciła to, do
czego miała talent.
Odkręciła kurek z zimną wodą i pochyliła się, by ochlapać twarz.
Nagle zorientowała się, że nie jest sama. W ciemniejszym kącie
łazienki ujrzała dwie kobiety. Jedna z nich szlochała tak rozdzierająco,
że Heather ogarnęło współczucie. Ponieważ jednak z zasady nie wtrącała
się w sprawy innych ludzi, zamierzała wymknąć się niepostrzeżenie.
Udałoby jej się z pewnością, ale druga z kobiet, która usiłowała
pocieszyć swą towarzyszkę, rzuciła w kierunku Heather błagalne
spojrzenie i cicho poprosiła o chusteczkę.
anula & polgara
ous
l
anda
sc
Heather wzięła jedną z ręcznie malowanego porcełanowego
pojemniczka i podeszła do nich. Kobieta, której podała chusteczkę, była
pewnie rówieśnicą Heather. Ubrana w przepiękną suknię z białej satyny
podkreślającej jej drobną figurę, wyglądała na anioła stróża.
- Natknęłam się na to biedactwo, jak płakała. - Mówiła z lekkim
europejskim akcentem. - Nie chciałam jej samej zostawiać w takim
stanie. Czy może jesteś z nią spokrewniona?
Heather potrząsnęła głową i skierowała się do drzwi. W tej właśnie
chwili zrozpaczona kobieta uniosła ukrytą w dłoniach głowę,
demonstrując dwie smugi tuszu do rzęs na twarzy zbyt młodej i pięknej
jak na tak wielką rozpacz. Nie była wystarczająco dorosła, by nazwać ją
kobietą, ani na tyle młoda, by nazwano ją dziewczynką. Znajdowała się
w wieku przejściowym, gdzie tak żałośnie mieszają się wpływy
dojrzałości i dziecinnych zachowań. Heather domyślała się, że jest w
wieku, w którym na Południa dziewczęta uczestniczą w swoich
pierwszych balach, wprowadzających je w towarzystwo.
Nastolatka łamiącym się głosem zaczęła zwierzać się obcym
kobietom:
- Wam to się może wydać śmieszne, ale nic, co zrobię, nie zadowala
mojego ojca. Absolutnie nic.
- To wcale nie brzmi śmiesznie - zapewniła ją Heather miękkim
tonem. - To samo mogę powiedzieć o sobie.
- I ja - dodała kobieta w bieli.
Zaskoczone kobiety przypatrywały się sobie. Okazało się, że łączy je
wspólny problem. W dodatku Heather i kobieta w bieli były mniej
więcej w tym samym wieku, a także miały podobne wzrost i figurę. Obie
też z natury były ostrożne i zdystansowane, jednak nie potrafiły
pozostawić kogoś w potrzebie.
Heather nachyliła się, by zrozumieć pojedyncze słowa przerywane
łkaniem.
- Czy uwierzycie, że mój tata naciska na mnie, bym rzuciła się
jakiemuś staruchowi w ramiona, bo to pomoże mu uzyskać wielki
kontrakt? Czy kiedykolwiek słyszałyście o czymś równie obrzydliwym?
Heather przemknęło przez głowę, że ten staruch może być w jej
wieku.
anula & polgara
ous
l
anda
sc
- Przez to czuję się jak dziwka!
To wyznanie wymagało kolejnej chusteczki; Heather miała wrażenie,
jakby znalazła się w miejscu, gdzie czas tajemniczym sposobem
zatrzymał się w epoce wiktoriańskiej. Jakim człowiekiem musi być ten
ojciec, skoro zamierzał dla zysku i ambicji zmusić swoją córkę, by stała
się seksualna pułapką.
Nagle przypomniała sobie, jak rodzice przepychali ją przez zatłoczoną
salę, by poznał ją maestro Josef Sen-gele, pianista słynący z zamieniania
młodych talentów w dorosłe sławy.
- Wiem, co czujesz - powiedziała kobieta w bieli. Jej nieskazitelną
twarz przeszył skurcz bólu. Mówiła ze smutkiem i rezygnacją. Oczy tak
świetliste jak szmaragdy w jej kolczykach zmiękły, gdy położyła dłoń na
ramieniu dziewczyny. - Czasami po prostu musisz robić, co trzeba.
Nieważne, jak bardzo jest to nieprzyjemne, ale interesy rządzą się
swoimi prawami, a rodzina jest rodziną. Cokolwiek się stanie, masz
jednego ojca.
Dziewczyna zaczęła rozważać radę i pociąganie nosem ustało.
- No dobrze... Zostanę tak długo, żeby ugłaskać tatusia i
jednocześnie się nie skompromitować.
Heather miała za sobą tak wiele zobowiązań podjętych i
zrealizowanych w imieniu swoich rodziców. Doskonale też znała
pragnienie zadowolenia kogoś, kogo szacunku i tak nigdy się nie
zdobędzie. Dlatego nie mogła teraz milczeć.
- Albo - położyła dłoń na drugim ramieniu dziewczyny - zamiast
przez lata odkładać to, co nieuniknione, przez te wszystkie długie lata,
które odbiorą ci poczucie własnej wartości, możesz temu stawić czoło i
zacząć żyć sama dla siebie. Wierz mi, lepiej zaryzykować, że wyrzekną
się ciebie rodzice, niż wyrzec się siebie samej.
Choć słowa te były skierowane do płaczącej dziewczyny, kobieta w
bieli gwałtownie zbladła. Była głęboko poruszona i zraniona.
- Musisz się sama nad tym zastanowić - powiedziała do dziewczyny.
- Cokolwiek zdecydujesz, nie miej żadnych wyrzutów sumienia.
Heather kiwnęła głową potakująco. Dlaczego poczuła tak silną więz z
tymi dwiema nieznanymi kobietami? Wiedziała tylko, że je połączyło
coś tajemnego.
anula & polgara
ous
l
anda
sc
Nagłe wkroczenie do łazienki dwóch eleganckich matron zniszczyło
intymny nastrój. Dziewczyna westchnęła.
- Kusi mnie, żeby uciec stąd. Wtedy nie będę musiała podejmować
żadnej decyzji.
Przez całe dotychczasowe życie Heather skazana była na płytkie,
zdawkowe kontakty z, ludzmi. Tęskniła za prawdziwą przyjaznią,
choćby miała trwać tylko ten jeden trudny wieczór.
- Jestem naprawdę ciekawa, jak to się dla ciebie skończy -
powiedziała do dziewczyny. - Może pózniej spotkamy się i poszukamy
dobrego miejsca do obejrzenia fajerwerków?
Dziewczyna skinęła jej przepraszająco głową, a kobieta w białej sukni
zaśmiała się, sięgając po srebrną torebkę i przekręcając gałkę w
drzwiach. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cukierek.xlx.pl