[ Pobierz całość w formacie PDF ]

dzoną córką. Jednak gorzkie doświadczenia zosta-
wiły w niej głęboki uraz. Nauczyły ją, jak niebez-
piecznie jest obdarzać kogoś miłością.
NA RIWIERZE FRANCUSKIEJ 91
Oczy Carly zasnuły się mgłą; zamrugała, żeby
przywrócić im ostrość widzenia. Skupiła się na
finansowych dokumentach firmy. Ze zgrozÄ… odkry-
ła, że ktoś dokonał wypłat na podejrzanie wysokie
kwoty, oczyszczajÄ…c konto firmy niemal do zera.
Niepojęte, jak to się mogło stać? Chlubiła się, że
pamiÄ™ta wszystkie operacje finansowe Prêt a Party.
Na koncie powinno zostać kilkaset tysięcy funtów
przeznaczonych na uregulowanie rachunków na ko-
niec miesiąca i kapitał na dalszą działalność. Na co
poszły te wypłaty? Nie podpisywała żadnych cze-
ków. Złowrogie przeczucie ścisnęło serce Carly.
Musi to koniecznie sprawdzić!
Praca szybko ją pochłonęła. Jak uznał Ricardo
 zbyt szybko.
Czy w ten sposób budowała barierę przed uczu-
ciowymi problemami, z którymi nie dawała sobie
rady? Nie powiedziała tego wprost, ale domyślił się,
że z dzieciństwa pozostał jej silny uraz psychiczny,
który zaciążył na jej dalszym życiu. Ale przecież to
wszystko było kiedyś, a teraz on chce ją mieć!
Tymczasem Carly zamówiła w banku kopie cze-
ków, na podstawie których dokonano tajemniczych
wypłat, i czekała.
 Carly!
Obrzuciła Ricarda nieufnym spojrzeniem.
 Mam nadzieję, że wczoraj pragnęłaś mnie
tak mocno jak ja ciebie?  zapytał, pochylając
siÄ™ nad niÄ….
Twarz dziewczyny spłonęła rumieńcem.
92 PENNY JORDAN
 Mówiłam już, że... nie powinniśmy.  Głos
brzmiał spokojnie, lecz ręce jej drżały.
 Dlaczego mamy się wypierać czegoś, czego
oboje chcemy?  Ricardo wzruszył lekko ramiona-
mi.  Coś między nami zaiskrzyło, po co więc
udawać, że jest inaczej? Dlaczego odmawiać sobie
przyjemności zmysłowego zaspokojenia? Przecież
jesteśmy dorośli i nie mamy żadnych zobowiązań.
Seksualne zaspokojenie. Dwa proste słowa, które
mogły całkowicie odmienić jej życie. Czy Adam
czuł się podobnie, gdy Ewa podawała mu jabłko,
zachęcając: ,,Spróbuj  ? Czy przyszło mu do głowy,
tak jak jej teraz, że zaprze się siebie, jeśli odmówi?
Seks z Ricardem nie przeobrazi świata, ale dla niej
będzie rewolucją. Czy miała dość odwagi, żeby to
zaakceptować? Czy raczej spędzi resztę życia po-
grążona w rozpamiętywaniu niespełnionych moż-
liwości?
 Nie chcę mieć z tobą romansu  oznajmiła
sucho. Romansując z Ricardem Salvatore, mogłaby
się nieopatrznie zakochać, a on na pewno by ją
pózniej porzucił dla innej kobiety. Na to wskazywa-
ły doświadczenia, jakie miała z przybranymi rodzi-
cami, a potem przeżycia szkolne. Nawet jej przyja-
ciółki, Lucy i Jules, łączyły więzy urodzenia i wy-
chowania, z których ona była wykluczona.
 Nieprawda. Wiem, że chcesz się ze mną ko-
chać  stwierdził Ricardo, a w jego tonie brzmiała
absolutna pewność.
Carly uznała, że jakiekolwiek zaprzeczanie bę-
NA RIWIERZE FRANCUSKIEJ 93
dzie tylko śmieszne. Choć zawstydzona, zdobyła się
na odwagę, żeby spojrzeć mu prosto w oczy.
 Chyba tak  bąknęła.
 Mam zdecydować za ciebie?  Z jego spo-
jrzenia biła pierwotna, męska siła.
 Mężczyzna z twoim doświadczeniem bez tru-
du znajdzie kobietę, za którą nie będzie musiał
podejmować decyzji.
 Z pewnością  skwitował oschle.  Ale to
ciebie pragnÄ™, nie innych kobiet. A skoro mowa
o związkach, dużo ich miałaś?
Zaskoczył ją tym podchwytliwym pytaniem.
 Nie... pamiętam. Zresztą to nie twoja sprawa.
 Na razie nie. Co innego, kiedy pójdziemy do
łóżka. Wtedy będę miał prawo zapytać.
Jak miała mu wyznać, że rozbudził w niej prag-
nienia, których wcześniej nie znała i których się tak
bardzo lękała? I że nie robiła z nikim tego, co tak
bardzo chciała zrobić z nim?
 Kiedy dotrzemy do Hamptons?  zmieniła
temat.
Spiorunował ją spojrzeniem, które zamieniło jej
silną wolę w garść bezużytecznego popiołu.
 Nie tak szybko. Przenocujemy dziÅ› w moim
nowojorskim apartamencie i wyruszymy jutro.
 Nie lepiej jechać tam od razu?
 Raczej nie. WyglÄ…dasz na mocno poruszonÄ….
Jest jakiś powód ku temu?
 Nie jestem ani trochÄ™ poruszona. Czemu tak
sÄ…dzisz?
94 PENNY JORDAN
 Może nie ufasz sobie i nie chcesz zostać ze
mnÄ… sam na sam?  podsunÄ…Å‚ Ricardo.
Carly miała totalnie dosyć tej ciągłej gry podej-
rzeń.
 Nie o to chodzi!  prychnęła.  Nie powinniś-
my doprowadzać do sytuacji, w której...
 W której? No, co? Ulegniesz mi? To miałaś na
myśli?
 Nie!
Dokładnie to miała na myśli, tyle że jej scena-
riusz przewidywał odwrotny bieg wydarzeń  że to
Ricardo ulegnie jej.
 Nie podoba mi siÄ™ twoja sugestia  powiedzia-
ła, kręcąc głową.  Zdaję sobie sprawę, że kobiety
lecÄ… na ciebie, bo...
 ...jestem bogaty?  skończył za nią.
W spokojnym z pozoru tonie głosu Ricarda po-
brzmiewała nuta irytacji. Nie liczył się z jej wraż-
liwością, za to zauważyła, że niewątpliwie jest
przeczulony na punkcie własnej osoby.
 Nie to chciałam powiedzieć.
 Kłamiesz  wycedził zimno.  Zresztą na [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cukierek.xlx.pl