[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Linda musi odchodzić od zmysłów.
 Czy wiesz, gdzie jest teraz Lily?
 Jesteśmy po ślubie, nie potrzebujemy przyzwoitki.
 Aha...
Obecność ciotki działała na nią odprężająco, teraz miała wrażenie, że
powietrze stało się cięższe. Rafik odsunął dla niej krzesło. Podziękowała i
usiadła. Stał za nią, pachniał drzewem sandałowym, mydłem i czymś
jeszcze...
Skupiła wzrok na makatce, która leżała rozłożona na stole przed nią,
mąż tymczasem usiadł na wprost niej.
Uniosła głowę. Hamal, szef służby, wszedł i zapalił świece w żelaznym
świeczniku na stole. W ciepłym blasku surowe rysy twarzy Rafika
złagodniały. Poczuła w ciele wibracje, które ciągle towarzyszyły jej w
obecności męża.
Gdy tylko zostali sami, Rafik wziął ją za rękę.
105
R
L
T
 Zjemy jutro lunch razem? Coś w rodzaju randki, żeby nadrobić czas,
którego nie mieliśmy przed ślubem.
Twarz Tiffany pojaśniała. Kiedy Rafik był w dobrym nastroju, trudno
było skarżyć się na życie z nim.
 Miła propozycja.
Napięcie nieco zelżało.
 Zarezerwowałem stolik w najlepszej japońskiej restauracji w mieście.
 Japońskiej?  spytała zaskoczona.
Przytaknął. Odblask płomienia świecy tańczył po jego kruczoczarnych
włosach. Wrócił Hamal, by nakryć do stołu. Rafik puścił rękę Tiffany.
Niespodziewanie dla samej siebie pożałowała, że to zrobił.
 W Dhaharze żyje duża społeczność Japończyków ze względu na
rozrastający się przemysł samochodowy. Jedzenie będzie ci smakowało.
 Nie mogę się doczekać.
 Musimy także omówić parę spraw.
A więc nie randka, tylko spotkanie biznesowe.
 Co na przykład?
 W sobotę odbędzie się przyjęcie charytatywne, na którym będziemy
zbierać pieniądze na oddział dziecięcy szpitala.  Nie ma więc powodu do
obaw. Może w nim uczestniczyć. Tylko co, gdy znowu pojawią się fotografie
w gazetach? Ale tym razem to ona będzie towarzyszyć mężowi.
Niepokój musiał przemknąć po jej twarzy, bo szybko dorzucił:
 Wiem, wiem. Powinienem był zapytać cię o to wcześniej, ale
wyleciało mi z głowy. Jestem gościem honorowym, więc nie możemy
odrzucić zaproszenia.
Tiffany zrezygnowała z rozpamiętywania dawnych fotografii i
postanowiła wykorzystać nadarzającą się sposobność. Skoro Rafik przyznał
106
R
L
T
się do braku pamięci, ona zrobi to samo.
 Też muszę ci coś powiedzieć.
 Chcesz się wybrać na zakupy?
 Nie. Coś ważniejszego.
 Co to takiego?  zapytał, poważniejąc.
Zmięła białą lnianą serwetkę.
 Rozmawiałam z mamą parę dni temu.
 Z mamą?  Na jego czole pojawiła się pionowa zmarszczka.  Czy
powiedziałaś jej o ślubie?
Przytaknęła.
 A co z ojcem? Z nim też się skontaktowałaś?
 Jeszcze nie jestem gotowa.  I dodała w odruchu szczerości:  Nie
zaprosiłam mamy na ślub, bo nie chciałam, żeby martwiła się o mnie.
 Sądzisz, że nie byłaby tym zachwycona?
 Aatwiej było mi przekazać to jako fakt dokonany.  Tiffany zaczęła
grzebać łyżką w klopsikach i jakiejś mieszaninie bakłażana, pomidorów i
okry.
 %7łeby nie mogła już nic zrobić?
 Właśnie.
 A w czym jest problem?  zapytał powoli.
 Martwi się, że nie będzie mnie mogła widywać tak często, jakby
chciała. Powiedziałam, że przyjedziemy.
Obserwowała go kątem oka.  Pytała też, dlaczego tak szybko
wzięliśmy ślub. Powiedziałam o ciąży.
Tiffany wyjęła pitę z koszyka, by się czymś zająć. Przyziemna
czynność, jaką było odrywanie kawałków pszennego placka, uspokajała ją.
Maczała każdy kawałek w oliwie, potem obtaczała w mieszance prażonych
107
R
L
T
orzechów, nasion sezamu i kolendry.
 %7łałujesz, że za mnie wyszłaś?  zapytał ze smutkiem.
Skąd to pytanie? Czyżby sam żałował swojej decyzji?
Czuł się schwytany w pułapkę?
 Dlaczego tak myślisz?
 Dobrze wiedzieć, że nie ma powodu do niepokoju  mruknął. 
Chociaż tyle zaangażowania wkładamy w kochanie się, że można by
pomyśleć, że jest coś więcej... nawet jeśli trzymasz mnie na dystans.
 Byłabym głupia, gdybym się w tobie zakochała. Jesteś bogatym
księciem z pustynnego królestwa. Wolny i przystojny, bez zarzutu...
 Dziękuję za uznanie, ale widzę, że lista moich przymiotów nie budzi
twojego zainteresowania.  Skrzywił się, ale oczy miał poważne.  Czekasz [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cukierek.xlx.pl