[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zaszły w Marabanie. Dotąd sądziła, że Zahir jest feudalnym władcą, jak jego zmarły ojciec, lecz
najwidoczniej ten kraj ma również obieralny rząd.
Mała dziewczynka była córeczką premiera i mówiła po angielsku. Saffy przykucnęła
i wdała się z nią w pogawędkę. Nagle zaczęła się zastanawiać, czy urodzi chłopca, czy
dziewczynkę.
Limuzyna powiozła ich ulicami miasta wypełnionymi pod obu stronach
rozentuzjazmowanymi tłumami ludzi.
Czy mam do nich pomachać? spytała niepewnie Zahira.
Nie, tylko się uśmiechaj i wyglądaj na szczęśliwą młodą żonę odpowiedział z kpiącą
nutą w głosie, zapewne nawiązując do ubiegłej nocy, którą spędzili oddzielnie.
Twoi poddani wydają się cieszyć z tego, że się ożeniłeś zauważyła.
Cieszą się z obietnicy ciągłości władzy królewskiej, o ile władcą nie zostanie człowiek
taki jak mój zmarły ojciec wyjaśnił sucho Zahir, a potem odwrócił się i spojrzał na Saffy. Ale
właściwie dlaczego nigdy nie wspomniałaś o swoim ojcu? Zauważyłem, że nie było go na ślubie,
lecz nie chciałem pytać, ponieważ przed pięcioma laty też nic o nim nie mówiłaś. Czy on nie
żyje?
%7łyje. Z drugą żoną i rodziną. Jego rozwód z moją matką przebiegł dramatycznie
i burzliwie. Odkąd skończyłam dwanaście lat, nie chce mnie znać, ponieważ wtedy zrobiłam
coś& głos jej się załamał coś, czego nie może mi wybaczyć.
Zahir ściągnął brwi i przyjrzał jej się przenikliwie.
Nie wierzę, że byłabyś zdolna do zrobienia czegoś, co usprawiedliwiałoby takie
odrzucenie przez ojca.
Pobladła Saffy zacisnęła usta.
Zatem mylisz się.
Powiedz mi, co to takiego.
To był jej drugi najbardziej wstydliwy sekret, ale nie widziała powodu, by ukrywać go
przed Zahirem, skoro już weszła do jego rodziny. Poza tym wszyscy inni bliscy jej ludzie znali
już te fakty.
Jak wiesz, kiedy moja siostra i ja dorastałyśmy, często zostawiano nas bez nadzoru,
więc oczywiście wpadłyśmy w złe towarzystwo zaczęła z trudem. Kiedyś jechałyśmy
skradzionym samochodem. Nie ja go ukradłam ani nie ja prowadziłam, ale doszło do kraksy.
Siostra strasznie zraniła się w nogę. Przez kilka następnych lat była niepełnosprawna i miała
okropną bliznę. Jako nastolatka przeżywała istne piekło. Na szczęście pózniej przeszła udaną
operację i obecnie może znów normalnie chodzić. Ale ci złodzieje samochodu byli przede
wszystkim moimi przyjaciółmi i to ja ponoszę winę za to, co ją spotkało.
Saffy, miałaś wtedy zaledwie dwanaście lat. Owszem, postąpiłaś zle, ale zapłaciłaś za to
wysoką cenę&
Nie, to Emmie ciężko za to zapłaciła zaoponowała gwałtownie. Przez lata
codziennie musiała oglądać mnie, blizniaczo do niej podobną, ale zdrową i bez blizn. Chociaż
jest już całkowicie wyleczona, nigdy nie zdołała mi wybaczyć. Obie wiemy, że jestem winna, i to
ja powinnam ucierpieć.
Ale przecież ucierpiałaś rzekł łagodnie Zahir. Dręczyły cię wyrzuty sumienia,
prawda?
Z oczu Saffy popłynęły łzy. Nie mogła wydobyć głosu, więc tylko skinęła głową. Przez
wszystkie te lata widziała z udręką siostrę cierpiącą najpierw na wózku inwalidzkim, pózniej
o kulach, usiłującą dorównać innym nastolatkom, choć nie mogła uprawiać sportu, tańczyć ani
robić niemal niczego co one.
Wypadki się zdarzają mówił dalej. To bolesne doświadczenie czegoś cię nauczyło,
nieprawdaż?
Saffy ze ściśniętym gardłem znów milcząco kiwnęła głową.
A jak zachował się twój ojciec? zapytał Zahir.
Powiedział& powiedział, że jestem niegodziwa i że nie chce mnie więcej znać.
A jak potraktował Emmie?
Z nią też zerwał kontakty. Widzisz więc, że to również przeze mnie.
Nie. Przypuszczalnie posłużył się tym wypadkiem jako pretekstem, by uwolnić się od
odpowiedzialności za obydwie córki. %7ładen przyzwoity człowiek nie postąpiłby tak wobec
cierpiącego dziecka.
Saffy nigdy dotąd tak na to nie spojrzała. Uświadomiła sobie, że Zahir ma rację. Ojciec
egoistycznie porzucił je obie. Nawet nie odwiedził Emmie w szpitalu ani nie interweniował,
kiedy wysłano je do rodziny zastępczej, gdy matka nie chciała się nimi dłużej zajmować. To Kat
uratowała wszystkie trzy swoje siostry, stworzyła im prawdziwy dom i otoczyła je czułą,
troskliwą opieką i miłością, jakich nigdy wcześniej nie zaznały.
Doceniam to, że postrzegasz ten incydent w taki sposób szepnęła cicho Saffy. Ale
Emmie widzi to inaczej. Nie chce mieć ze mną nic do czynienia.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Podobne
- Start
- Carol Lynne [Cattle Valley 28] Second Chances Oggie & Drake [TEB MM] (pdf)
- Carol Lynne [Neo's Realm 03] Crimson Moon [TEB MM] (pdf)
- Graham Masterton Studnie Piekiel
- Hewitt Kate Noce pod Akropolem
- Glyn Eleonora Ich noce
- Graham Masterton Sfinks
- Diablo Czarna Droga
- 005
- Antologia TrzynaśÂcie kotów
- James Axler Deathlands 056 Sunchild
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- immortaliser.htw.pl