[ Pobierz całość w formacie PDF ]
- Czujesz się już lepiej, prawda, Menolly? - spytał Piemur. - Zastosujmy
się teraz do polecenia Mistrza, bo niebezpiecznie jest kazać Panu Warowni
czekać, a jeszcze bardziej - Harfiarzowi. Ty masz pasek, ja się umyłem, chodzmy
więc do straganu z winami.
Menolly zawahała się przez moment.
- Tak? - Sebell uniósł wyczekująco brwi.
- Co będzie, jeśli się dowie, że to ja uderzyłam Benisa?
- Od Benisa na pewno się nie dowie - odparł Piemur parskając
pogardliwie. - Poza tym, ma piętnastu synów, a tylko jedną jaszczurkę ognistą. O
tym chce z tobą mówić. Nawet Mistrz Harfiarzy nie wie tyle o nich, co ty.
Chodzmy!
KONIEC ROZDZIAAU
Rozdział 10
Potem moje stopy frunęły po ziemi, pociągając nogi
I cale me ciało zmuszając do biegu
Uskrzydliło mi ręce. Kurz się podniósł z drogi
I tamował mi oddech przewiercając gardło.
Menolly, Pieśń o biegu
Ku ogromnej uldze Menolly, Lord Groghe rzeczywiście chciał rozmawiać
o jaszczurkach, a szczególnie - o swojej własnej. Cała czwórka, Robinton, Sebell,
Lord Groghe i dziewczyna, usiadła przy stole na uboczu, każde ze swoim
zwierzęciem. Menolly bawiło, a zarazem onieśmielało, że ona, nowo przybyła do
Cechu, przebywa w tak świetnym towarzystwie. Lord Groghe, mimo swej
maniery mówienia urywanymi zdaniami i zaskakującej ilości grymasów, w jakie
umiał składać twarz, okazał się bardzo przyjemnym rozmówcą. Opowiedział jej
szczegółowo o wylęganiu się Mergi. Menolly uśmiechnęła się, gdy zarechotał
rubasznie, wspominając, jak bardzo z początku męczyło go młode stworzenie.
- Nie było wtedy nikogo, kto by wiedział na ten temat tyle co ty.
- Wez pod uwagę, panie, że moi przyjaciele wykluli się mniej więcej w
tym samym czasie co Merga. Nie umiałabym wówczas przyjść ci z pomocą.
- Ale teraz umiesz. Jak nauczyć Mergę, żeby przenosiła rzeczy? Słyszałem
o twoim flecie.
- Merga jest tylko jedna. Flet przenosiła cała dziewiątka. Instrument jest
dość ciężki. - Menolly zastanowiła się widząc rozczarowanie na twarzy Lorda
Groghe^. - Dla Mergi musiałoby to być coś lekkiego, jakaś wiadomość. I
musiałbyś, panie, mocno chcieć, aby to przeniosła. Wtedy... no, stopy wciąż mi
dokuczały, a do chaty szłabym długo...
Niepokojąco jasne, brązowe oczy spoczęły na dziewczynie.
- Musiałbym mocno tego chcieć? Hmm, nie wiem, czy umiem mocno
chcieć!
Widząc jej minę, parsknął chrapliwym śmiechem.
- Młodzi ludzie to potrafią, dziewczyno. W moim wieku już się kalkuluje.
- Mrugnął do niej. - Ale rozumiem, że Merga to kłębek emocji. Czyż nie tak,
moja śliczna? - Pogłaskał łebek zwierzęcia z niezwykłą, jak na swoje dłonie o
grubych paluchach, delikatnością. - Emocje, oto na co reagują. Emocjonalne
wezwanie, tak? Jeśli czegoś mocno chcesz... Hm. - Zaśmiał się znowu patrząc na
z ukosa na Harfiarza. - Zatem emocje, a nie informacje przekazują sobie te małe
bestyjki, Harfiarzu. Emocje, jak strach Brekke. Wylęg też budzi emocje. A
dzisiaj... - Zwrócił oczy na Menolly.
- Dzisiaj to moja wina, panie - rzekła Menolly, szukając rozpaczliwie
wymówki i czepiając się rozpaczliwie pierwszej, jak przyszła jej do głowy.
- Mój przyjaciel, ten mały chłopiec - ręką odmierzyła wzrost od ziemi -
potknął się w tłumie. Bałam się, że go zadepczą.
- Czy o to chodziło, Robintonie? - zapytał lord Groghe. - Nie wyjaśniłeś
mi tego, jak dotąd.
Lord Groghe wydawał się jednak bardziej zmartwiony brakiem wina w
swoim kubku. Robinton napełnił go uprzejmie z bukłaka leżącego na stole.
- Nigdy nie przyszło mi do głowy - powiedziała Menolly szczerze
skruszona - że mogę niepokoić ciebie albo Mistrza czy Sebella.
- Młodzież łatwo daje się ponosić uczuciom - zauważył Harfiarz, ale
Menolly dostrzegła, że kąciki jego ust drżą z rozbawienia. - Problem ustanie z
chwilą osiągnięcia dojrzałości.
- A na razie pogłębia go fakt, że jaszczurek ognistych jest aż tyle - dodał
chrząknąwszy Lord Groghe. - Jak myślisz, dziewczyno, ile one jeszcze urosną,
skoro twoje są w tym samym wieku co Merga? - Marszcząc brwi spoglądał to na
Piękną, to na Mergę.
- Trzy jaszczurki ogniste Mirrim w Weyrze Benden pochodziły z
pierwszego Wylęgu, prawda? Są większe najwyżej o długość paznokcia - odparła
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Podobne
- Start
- Rice Anne Spiaca Krolewna 3. Wyzwolenie Spiacej Krolewny
- Rice_Anne_ _Nowe_Kroniki_Wampirze_2_ _Wampir_Vittorio
- Rodzinne sekrety 01 Wiosenny bal 03 Winston Anne Marie Piknik nad stawem
- Anne Hampson Not Far from Heaven [MB 915] (pdf)
- Boge Anne Lise Grzech pierworodny 06 Obietnica
- Anne Hampson Flame of Fate [MB 1069] (pdf)
- Boge Anne Lise Grzech pierworodny 09 PoĹźegnanie
- 0463. Weale Anne Morskie marzenie
- 445. Fraser Anne MĂłj wspaniaĹy szef
- Anne Rice 2 Kara dla Spiacej Krolewny
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- leszczyniacy.pev.pl