[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Ziemi...
Iva Dżan przerwała swe rozważania, bo oto sześcioosobowa grupa bohaterowie
wyprawy na Plutona pozdrawiała ją wyciągając ręce ze splecionymi dłońmi.
Policzki młodej kobiety zapłonęły wcześniej niż ekran, na którym ukazały się
niejasne kontury wykresów stereo-metrycznych.
Wiem, że obecnie można ująć sprawę szerzej. Można myśleć nawet o zmianie orbit
planetarnych, a w szczególności o przybliżeniu Plutona do Słońca, co by może
wskrzesiło tę niegdyś zamieszkaną planetę obcej gwiazdy. Na razie mam jednak
tylko na myśli prze-sunięcie naszej Ziemi w stosunku do jej osi w celu
polepszenia wa-runków klimatycznych półkuli kontynentalnej. Doświadczenie Rena
Boża wykazało, że możliwe jest przekształcenie zjawisk grawitacyjnych w
elektromagnetyczne, co przyniesie w konsekwencji polary-zację wektorową w takich
oto kierunkach...
Figury na ekranie rozciągały się i obracały. Iva Dżan mówiła dalej:
Położenie Ziemi utraciłoby wtedy swą stałość, co by pozwoliło na takie
obrócenie planety, które by dało korzystniejsze nasłonecznienia.
Na dużej tafli szklanej pod ekranem zaczęły przebiegać długie szeregi
wyliczonych zawczasu przez maszyny parametrów i każdy, dla kogo były zrozumiałe
te symbole, mógł się naocznie przekonać, że projekt Ivy Dżan nie jest
bezpodstawny.
217
Iva Dżan skończyła demonstrowanie obliczeń i wykresów i ze schyloną głową zeszła
z trybuny. Słuchacze z ożywieniem zamieniali spojrzenia i półgłosem wypowiadali
uwagi. Porozumiawszy się niedostrzegalnymi gestami z Gromem Ormem, na trybunę
wszedł młody szef wyprawy na Plutona.
Niewątpliwie, doświadczenie Rena Boża musi doprowadzić do reakcji kaskadowej,
co stanowi zapowiedz doniosłych odkryć. Ja wyobrażam to sobie jako odkrycie
drogi wiodącej do niedostępnych dotąd granic wiedzy. Tak było z teorią kwantów,
stanowiącą pierwszą próbę rozumienia repagulum, czyli teorii wzajemnego
przechodzenia z następnym odkryciem antycząsteczek i antypól. Potem przyszedł
rachunek repagularny, który obalił zasadę nieoznaczoności Heisenberga. I oto Ren
Boz zrobił krok dalszy ku analizie systemu przestrzeń-pole, dochodząc do
zrozumienia antygrawitacji i anty-przestrzeni, czyli, według praw repagulum,
osiągając zero przestrzenne. Wszystkie długo nie uznawane teorie stały się
wreszcie fundamentem wiedzy. W imieniu grupy badaczy Plutona proponuję
przekazanie tej kwestii do informacji światowej w celu jej omówienia. Obrót
planety w stosunku do osi zmniejszy zużycie energii wydatkowanej dla
rozgrzewania okręgów polarnych, jeszcze bardziej złagodzi fronty polarne i
podwyższy bilans wodny kontynentów.
Czy kwestia jest dostatecznie jasna, by ją poddać pod głosowanie? zapytał
Grom Orm. W odpowiedzi zapłonęło mnóstwo zielonych światełek.
Wobec tego zaczniemy! rzekł przewodniczący kładąc rękę pod pulpit przy swoim
fotelu.
Znajdowały się tam trzy guziki sygnałów licznika: prawy oznaczał tak",
środkowy nie", lewy wstrzymuję się od głosu". Każdy z członków Rady ze
swej strony przesyłał niewidoczny sygnał. Evda i Czara także nacisnęły guziki.
Osobny mechanizm obliczał opinie słuchaczy.
Po upływie kilku sekund zapłonęły wielkie znaki na ekranach pokazowych uznano,
że sprawa ta nadaje się do powszechnej dyskusji.
Na trybunie ukazał się Grom Orm.
Z przyczyn, których w tej chwili ujawnić nie możemy, należy obecnie rozpatrzyć
postępek byłego kierownika stacji kosmicznych, Mvena Masa, a następnie powziąć
decyzję w sprawie trzydziestej ósmej wyprawy kosmicznej. Czy Rada wyraża zgodę
na nieujawnia-nie na razie wspomnianych przyczyn?
Zielone światełka odpowiedziały jednogłośnie.
218
T
Czy wszyscy znają szczegóły wydarzenia? Nowa kaskada zielonych błysków.
To przyspieszy rozstrzygnięcie sprawy. Poproszę byłego kierownika stacji
kosmicznych, Mvena Masa, o podanie do wiadomości powodów jego postępku, którego
skutki były wręcz fatalne. Fizyk Ren Boz dotąd jeszcze nie powrócił do zdrowia
po doznanych kontuzjach i nie został przez nas wezwany jako świadek.
Grom Orm zauważył czerwone światełko przy pulpicie Evdy Nal.
Polecam uwadze Rady: Evda Nal pragnie uzupełnić komunikat o Renie Bozie.
Proszę o zezwolenie na zabranie głosu w jego imieniu.
Na jakiej zasadzie?
Kocham go!
Udzielimy pani głosu po wypowiedzi Mvena Masa. Evda Nal zgasiła czerwone
światełko i usiadła. Na trybunie ukazał się Mven Mas. Spokojnie, nie szczędząc
siebie, Afrykańczyk*opowiedział o spodziewanych skutkach doświadczenia.
Pośpiech i konspiracja sprawiły, że zapomniano o specjalnych przyrządach
rejestrujących, licząc na zwykłe mechanizmy pamięciowe, które uległy
zniszczeniu zaraz na początku. Wielkim błędem było również przeprowadzenie
doświadczenia na Satelicie. Należało do Satelity 57 doczepić stary
statek planetarny i zmontować na jego pokładzie przyrządy orientujące wektor. W
tym wszystkim zawinił właśnie on, Mven Mas. Ren Boz zajmował się jedynie
instalacjami, ^ strona wykonawcza eksperymentu należała do kierownika stacji
koji smicznych. f Czara zacisnęła dłonie argumenty
obciążające Mvena Masa
były poważne.
r Czy obserwatorzy Satelity wiedzieli o możliwości katastrofy? >
rzucił pytanie Grom Orm.
Tak, uprzedziliśmy ich, mimo to z radością wyrazili zgodę.
Ich zgoda mnie nie dziwi powiedział Grom Orm. Tysiące
J młodych ludzi bierze udział w niebezpiecznych doświadczeniach, jakie się
rokrocznie odbywają na naszej planecie. Zdarza się, że giną... Ale pan,
uprzedzając młodych ludzi, zdawał sobie sprawę z następstw, j a mimo
to zdecydował się pan na ryzykowne przedsięwzięcie... Mven Mas opuścił głowę w
milczeniu.
Czara, czując na ramieniu dłoń Evdy Nal, stłumiła ciężkie westchnienie.
! Proszę nam podać przyczyny, które skłoniły pana do tak ry-}"
zykownego kroku rzekł przewodniczący Rady. [
211
Tym razem Afrykańczyk przemówił z głębokim wzruszeniem. Opowiedział, jak we
wczesnej młodości zdało mu się, że słyszy wołanie z grobów milionowych rzesz
ludzkich, które uległy nieubłaganej potędze czasu, jak owładnęło nim przemożne
pragnienie uczynienia po raz pierwszy w dziejach ludzkości i światów
sąsiadujących wielkiego kroku ku zwycięstwu nad czasem i przestrzenią,
skierowania tysięcy potężnych umysłów na nowe szlaki badań naukowych. Sądził, iż
nie ma prawa odkładać realizacji tego zamierzenia na czas nieokreślony może na
całe stulecie jedynie dlatego, by nie narażać nielicznego zespołu ludzi na
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Podobne
- Start
- Fred Schepartz The Vampire Cabbie
- Eden Bradley Summer Solstice (pdf)
- M147. Anderson Caroline Bliski
- Coughlin Patricia Przebudzenie
- Robert A Haasler Zbrodnie w imieniu Chrystusa
- HATRED OF CAPITALISM FINAL
- Warren Murphy Destroyer 131 Wolf's Bane
- Le Callet Blandine Tort weselny
- 01 Lori Copeland Najciemniej jest pod latarnićÂ
- Do Amsterdamu
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- trzonowiec.htw.pl