[ Pobierz całość w formacie PDF ]
minujący. Oboje mamy nadzieję, że ten kurs pozwoli nam osiągnąć równowagę
w związku, bo nie możemy rozczarować rodziców. Musimy jakoś dać sobie z tym
radÄ™.
Natalie skrzywiła się.
To okropne! Straszne! Masz poślubić kogoś, kogo nie kochasz.
Nie do końca. W pewnym sensie mamy szczęście. Pochodzimy z podobnego
środowiska, nasze rodziny się przyjaznią od lat. W końcu ludzie, którzy pobierają się
z miłości, nie odnoszą szczególnych sukcesów w budowaniu związków. Przynajm-
niej, Anil i ja, wiemy, że mamy ze sobą wiele wspólnego.
Ale jeśli nie dopasujecie się w łóżku...
Jesteśmy dla siebie nawzajem atrakcyjni powiedziała cicho Sajel. Chodzi
o to, że Anil nie oczekiwał, że jego żona będzie taka uparta jak ja. Uważam, że pobyt
tutaj dobrze mu zrobił. Zrozumie, że nie jestem wyjątkiem.
Patrząc na Anila, Natalie rozumiała, dlaczego pociąga Sajel. Miał cudowne
rysy twarzy i aksamitne, ciemne oczy. Linia jego ust była zdecydowana, zdradzała,
że mężczyzna może mieć silniejszy charakter, niż wydawałoby się na pierwszy rzut
oka.
Kim są inni mężczyzni? spytała Juliette.
Znam tylko imiona: Toby, Marc i Adam. Chyba mieli złe doświadczenia dziś
popołudniu. Słyszałam, jak Toby mówi Adamowi, że zostaje tylko dlatego, że nie
może dostać zwrotu kosztów tego pobytu.
Natalie się roześmiała.
Bardzo obiecujące. Pewnie musi być im tak trudno jak mnie.
Nie jest łatwo zgodziła się Sajel. Kto jest twoim osobistym instruktorem?
Simon Ellis.
Ten wysoki, blady, z ciemnymi oczami?
Tak.
Jest bardzo atrakcyjny. Jakim jest nauczycielem?
Bardzo wymagajÄ…cym.
Ale podniecajÄ…cym?
Natalie postanowiła zachować ostrożność.
Nie. Nie powinni nas pociągać instruktorzy, prawda?
Nie, nie powinni powiedziała Juliette. Ale to nie znaczy, że nie mamy
uczuć. Tylko musimy je ukrywać. Mój instruktor cholernie mi się podoba. Ma na
imię Shaun i myśli, że niepotrzebnie przyjechałam na kurs, bo tak łatwo mu się pod-
dałam.
W tej chwili kelnerzy wnieśli mus z łososia. Kiedy potrawy wniesiono na sto-
ły, głośne rozmowy ucichły. Goście skoncentrowali się na wyśmienitym jedzeniu
i winie. Po musie podano comber jagnięcy z sosem rozmarynowym z dodatkiem
czerwonego wina, a na deser pyszny cytrynowy crème brûlée. WÅ‚oskie wino lekka,
wytrawna odmiana świetnie komponowało się z jedzeniem i odprężyło Natalie. Po
raz pierwszy poczuła, że jest na wakacjach, a nie na trzydniowym egzaminie.
Po kolacji przez godzinÄ™ wszyscy mieli czas wolny. Dopiero potem instrukto-
rzy przyszli po swoich klientów. Kiedy Simon podszedł do Natalie, czekała niecier-
pliwie na to, z którą kobietą będzie w parze. Ulżyło jej, gdy skinął na nią i na Sajel.
Miała przeczucie, że z Hinduską, która najwyrazniej nie była tak skrępowana jak
reszta kobiet, łatwiej jej pójdzie wykonanie tego zadania.
Simon niósł dwie torby z ubraniami. Wręczył każdej z nich jedną.
Możecie się przebrać w moim pokoju. Kiedy będziecie gotowe, zostawcie
swoje rzeczy i zejdzcie na dół. Korytarzem do końca, drugie drzwi po lewej. Będę
czekał.
Ile tam będzie osób? spytała nerwowo Natalie.
Nie jestem pewien. Kilka. Spokojnie, nie będziecie jedynymi kobietami. Ju-
liette i Victoria potowarzyszÄ… wam.
Ale czy będzie tylko tych czterech facetów, z którymi siedziałyśmy przy ko-
lacji? naciskała Natalie.
Przykro mi, ale musisz zaczekać, aż się przebierzesz i sama zobaczysz po-
wiedział Simon tonem bynajmniej nie przepraszającym.
Sajel wzięła już torbę z ubraniami i poszła, więc Natalie postanowiła nie dopy-
tywać. Najwyrazniej wypadki tego wieczora miały być dla niej zaskoczeniem, cho-
ciaż nigdy nie była wielbicielką niespodzianek. Lubiła mieć wszystko zaplanowane
i podejrzewała, że element niepewności był istotną częścią treningu posłuszeństwa.
Co ci dali do założenia? spytała Natalie, kiedy Hinduska zaczęła wyjmo-
wać ubrania z torby.
Coś, czego nigdy wcześniej nie nosiłam powiedziała Sajel i wcale się już
nie uśmiechała.
Natalie patrzyła, jak zakłada olśniewającą koronkową halkę i majtki do kom-
pletu, pas i długie, białe pończochy oraz parę białych szpilek pasujących do całości.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Podobne
- Start
- Anderson, Kevin J GameEarth 02 Game Play
- 104. Anderson Caroline Dozgonna miłość
- (WAM) . New Testament From Sinaitic Manuscript H.T. Anderson
- M147. Anderson Caroline Bliski
- Anderson Poul Wojna Skrzydlatych
- Anderson, Poul The Merman's Children
- Andersen's Fairy Tales
- Anderson J. R. Uczenie sie
- Bezpieczna przystań Danielle Steel
- Andersens Fairy Tales [Hans Christian Andersen]
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- immortaliser.htw.pl