[ Pobierz całość w formacie PDF ]

On również przyjrzał się sobie. Był cały spocony, okrwawiony i oblepiony piaskiem. Krew z rany
na piersi zaschła już lub lepka krzepła w leniwych strużkach. Potężne ciało osłaniał jedynie spiżowy
pas ciężarowca i kilt z metalowych łusek.
 Gustujesz, piękna pani, w nieboszczykach?  zapytał, spoglądając na nią z uśmiechem.
 Bywa, że czasami uda mi się tchnąć w któregoś z nich trochę życia  odparła.  Nie wdając
się w szczegóły, przede wszystkim daję im powód do pozostania na tym padole.  Ująwszy
Conana za rękę, przeprowadziła go opierającego się lekko przez Bramę Bohaterów.  Chodz,
musimy opatrzyć rany.
 Jak masz na imię, pani? Wyznaj mi, czy interesujesz się w ogólności gladiatorami, czy tylko
tymi, co przegrywają?
 Jestem Babeth. A spośród wszystkich mistrzów areny najmniej spodziewałam się ujrzeć
pokonanego Conana Zabójcę. Chyba, że sam do tego dopuścił.
 Zatem obserwowałaś mnie uważnie.
Pozwoliła, by objął ją ramieniem, i poprowadziła go w głąb tunelu.
 Przywilejem stygijskich szlachcianek, jeżeli naturalnie mają dość wolnego czasu, jest wybrać
sobie spośród gladiatorów jednego wojownika, obsypywać go honorami, wielbić i rozsławiać jego
imię.  Conan poczuł, że Babeth szykuje się, by powiedzieć coś naprawdę istotnego. Jej ciało
otoczone muskularnym ramieniem barbarzyńcy zesztywniało na chwilę.  Mogą zachęcać go na
wiele różnych sposobów. Na przykład, rzucić mu mieszek złota podczas pierwszego występu.
 Uhm  pokiwał głową. Nie miał teraz mieszka przy sobie. Sakiewka była bezpiecznie ukryta w
chacie, gdzie mieszkał z Sathildą.  To trochę tak jak z opieką nad rasowym koniem wyścigowym.
Powiedz mi, Babeth, co zamożni i szlachetni mężowie stygijskich szlachcianek sądzą o
zainteresowaniach, jakie ich żony żywią wobec wojowników areny?
Babeth uśmiechnęła się i mocniej przytuliła do jego ramienia.
 Mój mąż nie interesuje się w ogóle tymi sprawami. Jest koryntiańskim kupcem. Niedawno
wyruszył z karawaną na długą wyprawę do swego rodzinnego kraju. To zachęca mnie do szukania
rozrywek gdzie indziej.
 Rozumiem  mruknął Conan z braku innego komentarza.
Szli właśnie przez ogród. W cieniu drzew spacerowały inne objęte czule pary. Niektórym z
gladiatorów towarzyszyły aż dwie wierne i zapatrzone w nich wielbicielki, a większość wojowników
hojnie raczyła się winem roznoszonym w skórzanych bukłakach i glinianych flaszach.
Do łazni przylegał pawilon, gdzie mieściły się przebieralnia i apteka. Stały tu stoły, ławy do
masażu i wanny z ciepłą i zimną wodą, a niewolnicy wprawnie nacierali zbolałe ciała maściami i
olejkami nabieranymi z kamiennych słojów. Sala szybko zapełniła się atletami oraz ich gośćmi,
podobnie jak sąsiadująca z nią gorąca łaznia. Conan miał nadzieję, że Sathildą będzie tam czekać
na niego. Dziewczyny nigdzie jednak nie było widać, władcza Babeth natomiast nie dawała mu
nawet chwili na zastanowienie.
 Usiądz na tej ławie, a ja przyniosę wodę z dodatkiem świerkowej żywicy. To złagodzi ból,
oczyści ranę i zapobiegnie infekcji.  Ruszyła w stronę niewolników, by wydać im niezbędne
polecenia, i po chwili wróciła z miską pełną aromatycznego płynu.  Dalejże, połóż się, zmyję z
ciebie brud.  Delikatne dłonie miękko masowały mu mostek i bok, rozcierając ciepłe,
powodujące lekkie swędzenie lekarstwo.  Setowi nich będą dzięki, rana nie jest głęboka.
Babeth cierpliwie ścierała piasek i zaschniętą krew, nie zważając że plami przy tym swe
jedwabne strojne odzienie.
 Ejże, ta blacha nie jest ci już potrzebna  powiedziała, wskazując na kilt z łusek.  Zdejmijmy
tę żałosną namiastkę stroju. Tylko nam przeszkadza.
Delikatnie, z czułością przecierała skórę wzdłuż brzegów rany, jakby domyślała się, iż sprawia mu
to piekielny ból. Kiedy długa, płytka rana została starannie oczyszczona i przemyta, Babeth
obłożyła ją zręcznie kataplazmem z ziół i z wprawą obandażowała.
 No, teraz powinieneś szybko dojść do siebie.
 Jak widzę, uczyniłaś mnie mumią tylko połowicznie  mruknął Conan, spoglądając na
bandaże opasujące jego pierś, bark i talię.
 Nawet i nie połowicznie  roześmiała się.  A teraz połóż się na brzuchu. Po walce musisz
być cały obolały. Na pewno wszystkie mięśnie i ścięgna mocno ci doskwierają. Mam tu olejek
leczniczy ze wschodniego Shemu. Słodko pachnie, prawda?
Gdy usiadła na nim okrakiem i wzięła się do dzieła, Cymmerianin zauważył, że w całym budynku
zapanowała swobodna, radosna atmosfera. Od strony łazni dobiegały głośne pluski i piskliwy [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cukierek.xlx.pl