[ Pobierz całość w formacie PDF ]

środkowej kilku kręgów oraz zbadał otoczenie trzech trylitów. Wewnątrz
kręgów odnalazł jamy grobowe wypełnione resztkami zwęglonego drewna i
przepalonymi kośćmi ludzkimi, a obok jednego z trylitów  groby z
popielnicami. %7ładnych innych zabytków grobowych nie było. Tylko obok jednej
z urn odkryto nie wykończony grocik kamienny. Na fakcie odnalezienia tego
grocika oparł Lissauer swe przekonanie, że kręgi pochodzą z epoki kamiennej.
To przekonanie przejął pózniej taki poważny archeolog niemiecki jak Kossinna.
Uznano, że kręgi są bardzo stare, że mają około 4000 lat.
W 1926 roku zbadał te same kręgi profesor Kostrzewski i nie tylko, że nie
odkrył żadnych, nawet najdrobniejszych śladów z epoki kamiennej, ale
przeciwnie, znalazł doskonale zachowane zabytki z okresu rzymskiego, a więc z
lat 1375 naszej ery. Kręgi odmłodniały o przeszło dwa tysiące lat. Zabawne,
prawda?  roześmiał się Andrzej.
Mieliśmy te kręgi o trzy kroki od siebie. Ułożone z dziwną regularnością,
zapewne pobudzały wyobraznię wielu pokoleń ludzi zamieszkujących tutejsze
okolice. Ileż zrodziły legend, baśni i opowiadań? W nadchodzącej nocy z
ciemnego tła poszycia leśnego kamienie wybłyskiwały jasnymi plamami. W
taką noc jak dzisiejsza palono pośród nich ogromne ogniska, kapłani zawodzili
grozne pieśni, tłuczono na ofiarę bogom gliniane garnki, odbywały się tańce
wojowników. Teraz stały nieme, otoczone ciszą i jakby jeszcze bardziej martwe
i nieruchome. Była w tej ich martwocie i nieruchomości jakaś tajemnica i grozba
zarazem.
 A jednak jest coś ładnego w teorii pana Stephansa  rzekłem.
Andrzej wzruszył ramionami.
 Mógłbyś się wreszcie zdecydować, jakimi względami będziesz się w życiu
kierował: estetycznymi czy naukowymi?
Uśmiechnąłem się. Poglądy pana Stephansa wydawały mi się ładne. Czy to
nie wystarczało, żebym je traktował poważnie?
W 1914 roku mierniczy z Poznania, niejaki Stephans, sporządził
szczegółowy plan kręgów w Odrach i dzięki jakimś fantastycznie skrupulatnym
obliczeniom doszedł do wniosku, że kręgi te mają charakter astronomiczny.
Według jego teorii, jeśliby przeprowadzić linie od środkowych kamieni kilku
kół, dałyby one w przedłużeniu na horyzoncie punkty, w których wschodzi
słońce w najdłuższy i najkrótszy dzień roku. Kręgi byłyby więc swego rodzaju
kalendarzem przedhistorycznym. Liczba kamieni w kręgach miała odpowiadać
ilości dni i miesięcy w roku. Stephansowi wszystkie te obliczenia nawet się
zgadzały. Tylko że za podstawę ich wziął on twierdzenie doktora Lissauera. Z
chwilą gdy okazało się, że kręgi są młodsze, cała teoria pana Stephansa musiała
wziąć w łeb, bo nieco inne było położenie Ziemi względem Słońca w okresie
epoki kamienia, a inne w naszej dobie.
Paweł powiedział po swojemu:
 Wynika z tego, że kręgi kamienne to taka archeologiczna ciuciubabka.
 W archeologii nie ma ciuciubabki  odrzekł natychmiast Andrzej. Zawsze
lękał się, żeby broń Boże nikt nie posądził archeologów o jakieś dowolności w
ich metodzie badawczej. Niekiedy denerwowała mnie ta jego nieustanna
powaga w sprawach związanych z archeologią. Ale tacy sami byli i inni znani
mi archeologowie. W życiu prywatnym weseli, dowcipni  w sferze swej nauki
stawali się natychmiast zabójczo poważni. Celebrowali swoją pracę jak
urzędnicy pogrzebowi. Może dlatego, że tylu nieboszczyków wypadło im
wygrzebać z ziemi?
 Uśmiechasz się? Ty też pewnie traktujesz nasze wykopaliska jako zabawę
w ciuciubabkę?
 Ależ nie! Ależ skąd! Broń mnie Boże...
Trzeba było odcierpieć dłuższy wykład:
 Nie ulega wątpliwości, że kręgi kamienne zbudowali Goci. W
Skandynawii odnaleziono ich bardzo wiele, a są tam znacznie starsze niż nasze.
Jasne jest więc, że przyszły do nas właśnie stamtąd, a nie na odwrót. W
prowincji Vastergótland znanych jest aż dziewięćdziesiąt kręgów kamiennych.
W Szwecji noszą one ludową nazwę  Thingstatte , to jest  miejsce sądu, kręgi
sędziowskie. W tych kręgach najprawdopodobniej odbywały się sądy plemienne
albo raczej rodowe, tak zwane  Thingi . Zbierała się tu starszyzna, zasiadała w
kręgu i radziła, zaś braci plemiennej nie wolno było przekroczyć miejsca
zaznaczonego koliskiem z głazów. Ponieważ u Germanów panował kult
przodków dla uświetnienia miejsca rady i sądu, dla poparcia wyroku tej rady [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cukierek.xlx.pl