[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Książę Sege miał pod nieobecność władcy zarządzać sprawami państwowymi, przewo-
dząc grupie wybranych członków rady.
Lebannen sądził, że wszystko już ustalono, gdy dwa dni przed wypłynięciem przy-
szła do niego Tenar.
 Czekają cię rozmowy o wojnie i pokoju, o walce ze smokami, i o sprawach jeszcze
ważniejszych. Jak twierdzi Irian, sprawach dotyczących równowagi całego Ziemiomorza.
Ludzie z Wysp Kargadzkich powinni wysłuchać owych dyskusji i zabrać w nich głos.
 Ty będziesz ich przedstawicielką.
 Nie, nie jestem poddaną Najwyższego Króla. Jedyna osoba, która może go repre-
zentować, to jego córka.
Lebannen cofnął się o krok, odwrócił głowę i rzekł głosem stłumionym od wysiłku,
jaki włożył w opanowanie gniewu:
 Wiesz, że absolutnie nie nadaje się do podobnej wyprawy.
 Nic mi o tym nie wiadomo.
 Brak jej wykształcenia.
 Jest inteligentna, silna i odważna. Zdaje sobie sprawę, czego wymaga jej pozycja.
Nie przygotowano jej do rządzenia, ale czego zdoła się nauczyć zamknięta w Pałacu
Rzecznym, w otoczeniu służek i dam dworu?
 Choćby języka!
 Już to robi. W razie potrzeby będę jej tłumaczką.
96
Lebannen milczał chwilę.
 Rozumiem twoją troskę o jej lud  rzekł, ostrożnie dobierając słowa.
 Zastanowię się, co począć, ale na pokładzie nie ma miejsca dla księżniczki.
 Tehanu i Irian twierdzą, że powinna popłynąć z nami, podobnie mistrz Onyks,
który mówi, że nie przypadkiem została przysłana tu akurat teraz, podobnie jak Olcha
z Taonu.
Lebannen cofnął się o jeszcze jeden krok. Ton jego głosu pozostał oschły
i uprzejmy.
 Nie mogę na to pozwolić. Przez swą ignorancję i brak doświadczenia będzie dla
nas ciężarem. Zresztą nie mogę narażać księżniczki. Stosunki z jej ojcem...
 Mimo swej ignorancji, jak ją nazywasz, pokazała nam, jak odpowiedzieć na pyta-
nia Geda. Nie szanujesz jej, dokładnie tak samo jak jej ojciec. Traktujesz jak bezrozumny
przedmiot.  Tenar pobladła z gniewu.  Skoro boisz się ją narażać, poproś, by sama
podjęła decyzję.
I znów zapadła cisza.
 Jeśli ty, Tehanu i Orm Irian uważacie, że kobieta ta powinna popłynąć z nami na
Roke  odpowiedział w końcu Lebannen z tą samą pozorną obojętnością, nie patrząc
na Tenar  a Onyks się z wami zgadza, przyjmuję wasz osąd, choć uważam, iż popeł-
niacie błąd. Proszę, powiedz jej, że jeśli chce z nami płynąć, może to uczynić.
 Ty powinieneś jej powiedzieć.
Umilkł, po czym bez słowa wyszedł z komnaty.
Po drodze minął Tenar i choć na nią nie patrzył, ujrzał ją wyraznie. Sprawiała wra-
żenie starej i zmęczonej, trzęsły jej się ręce. Współczuł jej, wstydził się swej własnej
opryskliwości, czuł ulgę, że nikt inny nie był świadkiem tej sceny. Jednakże wszystkie
te uczucia stanowiły zaledwie iskierki w ogromnym, ciemnym obłoku wściekłości na
nią, na księżniczkę, na wszystkich i wszystko, co narzucało mu owo fałszywe zobowią-
zanie, groteskowy obowiązek. Po wyjściu z komnaty szarpnięciem rozpiął kołnierz ko-
szuli, jakby się dusił.
Jego ochmistrz, Dobroczyn, powolny, metodyczny, nie spodziewał się, że władca wyj-
dzie tak szybko, toteż zerwał się z miejsca zaskoczony. Lebannen spojrzał na niego lo-
dowato.
 Wezwij Najwyższą Księżniczkę, aby złożyła mi wizytę.
 Najwyższą Księżniczkę?
 Jest może więcej niż jedna? Czyż nie wiesz, że gościmy na dworze córkę
Najwyższego Króla?
Oszołomiony Dobroczyn wymamrotał przeprosiny.
 Sam udam się do Pałacu Rzecznego  przerwał mu Lebannen.
97
Wyszedł, ścigany przez ochmistrza, który stopniowo zdołał zatrzymać króla dość
długo, by zgromadzić odpowiedni orszak, sprowadzić ze stajni konie, odłożyć do popo-
łudnia audiencję i tak dalej. Wszystkie obowiązki, zależności, królewska otoczka, rytu-
ały i hipokryzje, które czyniły z niego władcę, teraz przytłoczyły go, wciągnęły, wessały
niczym ruchome piaski.
Gdy przyprowadzono na dziedziniec wierzchowca, Lebannen wskoczył na siodło tak
szybko, iż koń zarażony nastrojem pana stanął dęba do wtóru krzyków odskakujących
stajennych i służby. Lebannen z ponurą satysfakcją patrzył, jak się rozstępują. Skierował [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cukierek.xlx.pl