[ Pobierz całość w formacie PDF ]
normalny mechanizm wykrywania bliskości, zaprogramowany na cechy
charakterystyczne twojego mózgu. Do tego dochodzi moc rażenia samej bomby.
Prawo powiada, że nie wolno stosować broni, której morderca nie mógłby
unieść w jednej ręce. Ta bomba była przepisowym granatem wodorowym z
ostatniej wojny.
- Nie była, jest - przypomniał mu Cartwright.
- Czy Pellig był jedynym atutem w tej grze? - spytała Rita.
- Jest jeszcze jedno sztuczne ciało. Mniej więcej w połowie gotowe. Nikt w
Farben nie spodziewał się zupełnego rozgromienia Gwardii. Rezultat
przekroczył najśmielsze oczekiwania. Ale teraz Moore się nie liczy. Drugie
ciało nigdy nie przystąpi do akcji: tylko Moore mógłby je ostatecznie
uruchomić. Dopuszczał innych jedynie do najprostszych tajemnic i Yerrick
świetnie o tym wie.
- A co będzie, kiedy Moore dotrze do Prestona? -spytała Rita. - Wówczas znowu
zacznie się liczyć.
- Nie wiedziałem nic o Prestonie - przyznał Bente-ley. - Zabiłem ciało Moore'a,
żeby nie mógł wydostać się z Pelliga. Jeśli Preston zechce mu pomóc, będzie
musiał szybko działać. Sztuczne ciało nie wytrzyma zbyt długo w kosmicznej
próżni.
101
Philip K. Dick - Słoneczna Loteria
- Dlaczego nie chciałeś pozwolić, żebym zginął? - zapytał Cartwright.
- Nie przejmowałem się tym, że masz zginąć. W ogóle o tobie nie myślałem.
- Niezupełnie tak było - wtrącił Shaeffer. - Myśl o Leonie też się pojawiła jako
wniosek. Po przełomie psychicznym autentycznie zacząłeś postępować wbrew
strategii Yerricka. Chcąc nie chcąc, stanąłeś mu na przeszkodzie.
Benteley nie słuchał.
- Oszukiwali mnie od samego początku - mówił. -Wszyscy troje maczali w tym
palce. Yerrick, Moore i Eleonora Stevens. Odkąd tylko znalazłem się w
wewnętrznym biurze, Wakeman starał się mnie ostrzec. Robił, co mógł.
Przyjechałem do Dyrektoriatu, żeby uciec od korupcji i zepsucia. Dałem z siebie
wszystko. Wykonywałem wszystkie polecenia Yerricka. Ale co człowiek może
zrobić w społeczeństwie, które jest skorumpowane? Czy ma słuchać
skorumpowanych praw? Czy to zbrodnia złamać stronnicze prawo, czy to
zbrodnia złamać sfałszowaną przysięgę?
- To jest zbrodnia - powiedział Cartwright. - Ale zarazem może to być jedyne
słuszne postępowanie.
- W społeczeństwie zbrodniarzy- podsunął Shaeffer - niewinny idzie do
więzienia.
- Kto decyduje o tym, że społeczeństwo składa się z przestępców? - spytał
Benteley. - Skąd można wiedzieć, kiedy społeczeństwo się zepsuło? Skąd
można wiedzieć, że należy wypowiedzieć posłuszeństwo prawu?
- Tb się wie - powiedziała z przekonaniem Rita Oleili.
- Masz wbudowany mechanizm? - spytał ją Benteley. - To wspaniale,
zazdroszczę ci. Chciałbym, żeby każdy miał taki mechanizm. To musi być
bardzo użyteczna rzecz. W całym Układzie Słonecznym żyje sześć miliardów
ludzi i większość uważa, że system jest dobry. Czy mam wystąpić przeciwko
wszystkim naokoło? Oni wszyscy przestrzegają prawa.
Pomyślał o Alu i Laurze Davisach.
- Są szczęśliwi, zadowoleni, mają dobrą pracę, dobrze im się powodzi, mają
ładne mieszkanie. Eleonora Stevens powiedziała, że mój umysł jest chory. Skąd
mam wiedzieć, że nie jestem nieprzystosowany albo chory psychicznie?
- Musisz wierzyć w siebie - powiedziała Rita.
- Każdy wierzy w siebie. To tani towar. Znosiłem korupcję, póki mogłem, a w
końcu się zbuntowałem. Może racja jest po ich stronie, może jestem wyjętym
spod prawa zdrajcą. Ja jednak uważam, że to Yerrick mnie zdradził... Uważam,
że przez to zostałem zwolniony z przysięgi. Ale może się mylę.
- A w takim razie - dokończył Shaeffer - każdy ma prawo zabić cię bez sądu.
- Wiem. Ale... - Benteley szukał słów. - W pewnym sensie to wszystko jedno.
Nigdy nie dotrzymywałem przysięgi dlatego, że bałem się ją złamać.
Dotrzymywałem, bo uważałem, że nie powinno się jej łamać. Ale w końcu
przebrała się miarka. Doszło do tego, że robiło mi się niedobrze na samą myśl o
tym bagnie. Nie mogłem pracować w tym stanie. Musiałem umyć od tego ręce!
Nawet jeśli miało to oznaczać, że będą mnie ścigać i zastrzelą.
102
Philip K. Dick - Słoneczna Loteria
- To się może zdarzyć - powiedział Cartwright. - Powiadasz, że Yerrick wiedział
o bombie?
- Tak.
Cartwright zamyślił się.
- Opiekun nie powinien wysyłać na śmierć rejestrowanego lennika. To jest
zarezerwowane dla nierów. Powinien dbać o swoich ludzi, a nie zabijać ich.
Sędzia Waring by wiedział. On się na tym zna. Więc kiedy składałeś przysięgę,
nie wiedziałeś, że Yerrick jest obalony?
- Ja nie, ale oni wiedzieli.
Cartwright potarł zarośniętą, szpakowatą szczękę wierzchem dłoni.
- Może wygrasz sprawę, a może i nie. Ciekawy z ciebie facet, Benteley. Co
masz zamiar robić teraz, kiedy złamałeś prawo? Czy znowu złożysz hołd lenny?
- Wątpię - powiedział Benteley.
- Dlaczego?
- Człowiek nie powinien być sługą innego człowieka.
- Nie to miałem na myśli. - Cartwright starannie dobierał słowa. - A co sądzisz o
przysiędze na stanowisko?
- Nie wiem. - Benteley potrząsnął głową ze znużeniem. - Jestem zmęczony.
Może pózniej... Odezwała się Rita O'Neill.
- Powinieneś wstąpić do ekipy mojego stryja. Powinieneś złożyć mu przysięgę.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Podobne
- Start
- Farmer, Philip Jose Riverworld 1 To Your Scattered Bodies Go
- Los Angeles_ A.D. 2017 Philip Wylie
- Farmer, Philip Jose The Green Odyssey
- Farmer, Philip Jose Ins
- Dick Philip K Boza Inwazja
- Dick Philip K. Labirynt Ĺmierci
- Paul Susan Spencer 01 Przysięga miłoÂści
- Beckett Chris Ciemny Eden
- Survivors Stranded In The South Pacific Sher
- McGoldrick May SpeśÂnione marzenia
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- lurixomt2.keep.pl