[ Pobierz całość w formacie PDF ]
dzielony razem ze świeckimi liderami kongregacji. Każde pokolenie musi się na nowo uczyć lekcji z Dz 6, gdzie
apostołowie odmówili porzucenia roli nauczycieli, do której powołał ich Chrystus. Przekazali pewne zadania
socjalne i administracyjne po to, by pilnować "modlitwy i służby Słowa" (Dz 6,1nn). To właśnie świeccy liderzy w
zgromadzeniu mogą zatroszczyć o to, by podobne priorytety były i dzisiaj przestrzegane.
Po trzecie, chcę zachęcić chrześcijańskich rodziców. Nauczajcie swoje dzieci Biblii. Nie zrzucajcie tej
odpowiedzialności rodziców nawet na kościół albo szkołę. Róbcie to sami, aby wasze dzieci tak jak Tymoteusz, od
dzieciństwa znały Pismo Zwięte (2Tm 3,15). Jeżeli będziecie to robić, to następne pokolenie przywódców Kościoła,
które powstanie, rozumieć będzie, tak jak dzisiejsze pokolenie tego nie rozumie, nieodzowność Biblii w Kościele.
Tak więc intronizujmy Biblię w domu i w kościele. Nie dlatego, że oddajemy jej cześć, ale ponieważ przemawia
przez nią Bóg. I wtedy, gdy ponownie usłyszymy jej głos, Kościół zostanie odnowiony, zreformowany i ożywiony, i
stanie się taki, jakim chciał go widzieć Bóg - jasnym światłem świecącym w przemożnej ciemności.
Copyright © Instytut im. T. B. Barratta, Warszawa 1996
Wydawca: Instytutu Wydawniczego AGAPE
Chrześcijanin i Biblia - Biblia: księga na dzisiaj
John R. W. Stott
Pozwólcie, że szybko powtórzę, jakie obszary dotychczas przemierzyliśmy. Zastanawialiśmy się nad "Bogiem i
Biblią", ponieważ on jest autorem, nad "Chrystusem i Biblią", ponieważ on jest jej tematem, nad "Duchem Zwiętym
i Biblią", ponieważ on jest pośrednikiem jej inspiracji oraz nad "Kościołem i Biblią", ponieważ Kościół jest na niej
zbudowany i powołany do strzeżenia jej skarbów oraz rozgłaszania ich. Podsumujemy nasze rozważania za pomocą
czegoś bardziej osobistego i indywidualnego - "chrześcijanin i Biblia".
Nie waham się powiedzieć, że Biblia jest niezbędna dla zdrowia i wzrostu każdego chrześcijanina. Chrześcijanie,
którzy zaniedbują Biblię, po prostu nie dojrzewają. Gdy Jezus zacytował z Piątej Mojżeszowej, iż człowiek nie żyje
samym chlebem, ale Słowem Bożym, potwierdzał, że Słowo Boże jest tak samo potrzebne do zdrowia duchowego,
jak pożywienie dla zdrowia ciała. Nie myślę teraz o jakimś odległym plemieniu chrześcijańskim, na którego język
Biblia nie została jeszcze przetłumaczona albo o analfabetach, którzy może posiadają Biblię w swoim języku, jednak
nie potrafią sami jej przeczytać. Oczywiście tacy ludzie nie są całkowicie odcięci od pożywienia Słowa Bożego,
mogą bowiem nadal je przyjmować, za pomocą jednego lub dwóch środków, przez misjonarza, pastora, krewnego
lub przyjaciela. Muszę jednak powiedzieć, że uważam, iż ich życie chrześcijańskie zostałoby ubogacone, gdyby
mieli bezpośredni dostęp do Pisma. I dlatego właśnie dokonuje się takich heroicznych wysiłków, by przetłumaczyć
Biblię na języki świata. Nie myślę o takich sytuacjach. Myślę raczej o nas samych. Posiadamy mnogość Biblii w
różnych wydaniach i wersjach. Naszym problemem nie jest nieosiągalność Biblii, ale fakt, że nie korzystamy z jej
dostępności. Powinniśmy codziennie ją czytać i rozmyślać nad nią, studiować ją w grupie i słuchać jej wykładu w
czasie niedzielnego nabożeństwa. Inaczej nie będziemy wzrastać. Wzrastanie i dojrzewanie w Chrystusie zależy od
dokładnego zapoznania się z Biblią i pełnej wiary reakcji na nią.
Pragnę postarać się odpowiedzieć na pytanie jakie może powstawać teraz w waszych umysłach: jak i dlaczego
Biblia umożliwia nam wzrost? Jako ilustrację jej skuteczności jako środka łaski wybrałem historię Jezusa
umywającego nogi uczniom, zapisaną w Ew. Jana 13. Gdy Pan Jezus skończył, włożył na siebie odzienie i wrócił na
miejsce, natychmiast powiedział o sobie jako o ich nauczycielu: "Wy nazywacie mnie nauczycielem i Panem, i
słusznie mówicie, bo jestem nim" (w. 13). Sens tego jest jasny: przez akt umycia nóg, Jezus nauczał ich pewnych
prawd i lekcji, które mieli poznać. Wydaje się, że były to trzy prawdy.
a. Jezus nauczał ich o sobie
Działanie Jezusa było celowym parabolicznym przedstawieniem jego misji. Wygląda na to, że Jan jasno to
zrozumiał, wprowadza bowiem to wydarzenie za pomocą następujących słów: "Jezus wiedząc, (...) że od Boga
wyszedł i do Boga odchodzi, wstał od wieczerzy..." (w. 3-4). To znaczy, wiedząc o tym, udramatyzował je w
działaniu. Prawdopodobnie najlepszym komentarzem będzie Filipian r. 2., który odkrywa stadia uniżenia się Jezusa
zanim został wywyższony. Dlatego Jezus "wstał od wieczerzy", tak jak wstał z niebiańskiego tronu. "Złożył szaty",
tak jak odłożył na bok swoją chwałę i wyparł się samego siebie. Potem "wziąwszy prześcieradło, przepasał się"
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Podobne
- Start
- John DeChancie Castle 03 Castle K
- John Gregory Betancourt Adventure Tales 1
- John Ringo Princess of Wands ARC
- John DeChancie Skyway 00 Starrigger
- Forest of Glass John Tristan
- John W. Campbell Out of Night
- John W. Campbell The Space Beyond
- Biblia e biznesu
- Biblia Szatana
- Deveraux Jude cykl Montgomery 06 Wróśźka
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- trzonowiec.htw.pl